Trójmiasto na szybko. Toplista

Ostatnimi czasy pojechałem po raz pierwszy w życiu nad polskie morze. Nie była to jakaś oszałamiająco długa podróż, bo spędziłem tam raptem całe dwa dni, ale przez ten czas udało mi się zwiedzić 4 miasta.

Przed Wami więc subiektywny ranking najładniejszego trójmiejskiego miasta w kategorii „Pierwsze wrażenie”.

3. GDYNIA

Pierwsze zwiedzone przeze mnie miasto. Swoją niską (choć i tak w porównaniu z miastem-bonusem, o którym napiszę na końcu, to Gdynia była niesamowita) ocenę zawdzięcza temu, że w porównaniu do pozostałych miast, na pierwszy rzut oka wydaje się takie szare i smutne. Początkowo byłem nim dość mocno rozczarowany. Nie jest to jednak dziwne, ze względu na to, że jeszcze w 1920r. Gdynia była zwykłą rybacką osadą i rozwinęła się dopiero wtedy, gdy w czasach międzywojennych Polska potrzebowała pewnego dostępu do morza i marynarki wojennej, czego Wolne Miasto Gdańsk nie było w stanie w tych czasach zapewnić. Tak więc w przeciągu 19 lat, do momentu wybuchu II Wojny Światowej, Gdynia przekształciła się z małej wioski, do dużego i prężnego miasta. Z tego powodu nie znajdziemy w niej dużej ilości zabytków, czy różnorodnej architektury.

Przejdźmy jednak do plusów. Mając kilka godzin na zwiedzenia miasta przede wszystkim warto udać się na gdyńskie molo, które jest naprawdę piękne. Koło tego dość długiego deptaka natkniemy się na przycumowane statki ( takie jak ORP Błyskawica, na który można nawet wejść, czy słynny Dar Pomorza ), gdyńskie akwarium, pomniki, „aleję gwiazd” czyli płytki włożone w chodnik, przedstawiające największe na świecie statki pasażerskie, które cumowały w gdyńskim porcie. W pobliżu mola znajdziemy przepiękne parki ( Park im. Marii i Lecha Kaczyńskich z ogromną fontanną, oraz Park Rady Europy. Na spragnionych kąpieli obok mola, czeka zadbana i czysta plaża.

Dar Pomorza
Dar Pomorza

2. SOPOT

Na drugim miejscu ląduje Sopot. Miasto bardzo barwne i kolorowe. Pełne ciekawej i oryginalnej zabudowy ( z krzywym domkiem na czele ). Mając parę godzin na zwiedzanie miasta, warto przede wszystkim udać się w stronę słynnego sopockiego mola (niestety od pewnego czasu wejście jest płatne). Nie jest to co prawda jakaś niesamowita atrakcja, jednakże warto rzucić okiem. Również i tu w pobliżu mola znajdziemy plażę, niestety wydawała się nieco mniej czysta niż ta w Gdyni. Przy wyjściu z mola trafiamy na Skwer kuracyjny z fontanną na środku placu.W pobliżu znajduje się latarnia morska, ładny i cichy Park Bowiena, parę kościółków i przestronny, duży Plac przyjaciół Sopotu, nazywany przez co poniektórych „nadmorskimi Krupówkami”. Miasto zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie.

Krzywy Domek
Krzywy Domek

1. GDAŃSK

Miasto, które z wymienionej trójki zauroczyło mnie najbardziej. Genialna zabudowa, mnóstwo zabytków. Gdańsk ma w sobie coś takiego, że mimo, że nie przepadam za miastami, tak akurat po tym mógłbym spacerować godzinami.  Mając kilka godzin na zwiedzanie miasta, przede wszystkim trzeba udać się na Starówkę. To znaczy wróć. Już sam Dworzec Główny PKP i jego okolice są naprawdę ciekawe.  Wróćmy jednak do Starego Miasta. Zwiedzając natkniemy się na wiele pomników i fontann. Dodatkowo, patrząc na budynki, ornamenty, ozdoby, aż czuć, że jest to miasto z duszą. Główną atrakcją Starego Miasta jest Bazylika Mariacka Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Oprócz niej w okolicach rynku znajdziemy też parę Kościołów, np. św. Jana czy Świętej Trójcy. Każdy z nich wyróżnia się swoim urokiem. Warto też przejść się kawałek dalej i rzucić okiem na Wyspę Spichrzów, z której rozciąga się wspaniały widok na miasto, a tym którym dalej za mało, mogą skusić się na świeżą ( stojącą zaledwie od 3 miesięcy ) atrakcję jaką jest ogromny diabelski młyn zwany AmberSky.

Oprócz tego, w Gdańsku warto zajrzeć jeszcze na Westerplatte. Jednak jest to już wyprawa która zajmie nieco więcej niż te parę godzin, więc informację o nim trafią do kolejnego artykułu.

Jak dla mnie Gdańsk to zdecydowany numer 1 w Trójmiejskim rankingu.

Stare Miasto - Gdańsk
Stare Miasto – Gdańsk

BONUS – HEL

Smutno przyznać, ale po zaledwie parogodzinnej wizycie, stwierdziłem że już nie chcę tu więcej wracać. O ile dworzec i okolice są całkiem ładne to, reszta pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim natknąłem się tu na ogromny syf. W wielu miejscach śmieci sobie tak o po prostu leżały i śmierdziały. Główne dojście na plaże, prowadzi przez miejsca, w których w nocy bałbym się zapuszczać, a Rejon Umocniony na Helu, reklamowany jako jedna z większych nadmorskich atrakcji… no cóż. Osobiście uwielbiam takie miejsca, ale to tutaj… Jeśli ktoś lubi chodzić koło stoisk z różnego rodzaju badziewiem, unikać wdepnięcia w zostawione przez ludzi chusteczki ( i nie tylko chusteczki ), a także podziwiać bunkry okraszone plastikową folią, aluminiowymi puszkami itp. to będzie miejsce dla niego! Ja podziękuję.

Żeby nie było, że tylko narzekam, to powiem, że plaża jest całkiem ładna 😉

Hel
Hel